niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział 4
Liam*
Jadłem właśnie spaghetti z mamą* i Zayn'em, kiedy usłyszałem kroki. Odruchowo spojrzałem w stronę schodów. Zobaczyłem Michelle. Zdjęła bluzę więc w końcu mogłem ją zobaczyć. Miała czarne, długie włosy i chorowicie bladą cerę. Usiadła obok Zayna. Kiedy podniosła głowę, zobaczyłem co ukrywała pod okularami. Jedno oko miała brązowe, a drugie zielone.
-Ładne oczy.-powiedział Zayn. Już chciałem go kopnąć, ale Michelle powiedziała.
-Dzięki, ty też masz ładne.-mówiąc wpatrywała się w swoje dłonie. Zayn odwrócił się do mnie i walnął się pięścią w klatę. Za chwilę się skrzywił i mruknął bezgłośne "Auł". Zacząłem się śmiać. Wszyscy oprócz Zayna spojrzeli się na mnie z miną "WTF?". Speszony, szybko zająłem się jedzeniem.
Michelle*
Z czego ten debil się śmiał? Nie rozumiem go. Ogólnie nie rozumiem nikogo. Może kiedy pobędę trochę w normalnym otoczeniu, to moja empatia wróci? Co ja gadam przecież nigdy nie miałam empatii. Wstałam i odniosłam talerz do zlewu. Już zmierzałam do pokoju, ale usłyszałam.
-Michi, idź się przebrać i uczesz włosy. Zaraz jedziemy kupić ci ubrania.- powiedziała pani Rickman. Fuck, dlaczego ja?! Pobiegłam szybko na górę, bo coś czuję, że jak bym została to ktoś stracił by głowę. 
Adele* 
Szłam właśnie z Magie do szkoły, kiedy zobaczyłam Louisa. Stał i gadał ze swoją paczką do której zalicza się Harry. Popatrzyłam trochę na niego, no może nie trochę. Z rozmarzenia wyrwała mnie Magie. 
-Czy ty mnie w ogóle słuchasz?!- zapytała rozgniewana.
-Przepraszam, ale nie mogę się na niczym skupić.- powiedziałam z smutną minką. 
-Wybaczam ci. Dopiero co wróciłaś ze szpitala, nie panujesz nad sobą.- rzekła z wyższością. 
Byłyśmy już w klasie. Zajęłyśmy jak zawsze ostatnie miejsca. Zabrakło mi tchu. Szybko wyjęłam inhalator i poczułam jak wraca mi dech w piersiach. Schowałam go pośpiesznie żeby nikt nie zauważył. Jednak znów musiałam coś spieprzyć, bo jak tylko podniosłam głowę zobaczyłam parę zielonych oczu wpatrujących się we mnie. Dziewczyna czym prędzej się odwróciła. Przestałam się już nią zajmować, bo dzwonek obwieścił lekcje. Do klasy wpadł Niall z kanapką w ręku. Rozejrzał się i usiadł obok zielonookiej. Spojrzała na niego dziwnie ale nie protestowała. Uuuu... zapowiada się romansik. Lekcja jakoś zleciała. Wychodząc wpadłam na Lou.
-Jak leziesz debilko?!-warknął. Spojrzałam się na niego z łzami w oczach i pobiegłam do łazienki, żeby spokojnie się wyryczeć.
Michelle*
Pierwszy dzień w nowej szkole i już wiem, że blondyna z ostatniej ławki ma astmę. Jakiś zboczeniec z pierwszej zakochał się w babie od bioli. A facet od histy w liście ulubionych na kompie ma pornole... O fuck matma. No to idziemy na chwilę na dwór. 
-Przepraszam mogę iść do toalety?- zapytałam z przesłodzonym wyrazem twarzy.
-Idź.-mruknął matematyk. 
Szłam przez szkolny korytarz spokojnym krokiem. Wychodząc z szkoły wpadłam na kogoś. 
-Auł! Mogłabyś uwa...- urwałam w połowie zdania, bo zorientowałam się, że soczewka wypadła mi z oka. Szybko rzuciłam się na podłogę w poszukiwaniach. Osoba pochyliła się nade mną i uniosła moją twarz. Szybko zamknęłam oczy. 
-Otwórz oczy.-powiedział znajomy głos. Od razu poczułam się bezpieczna i otworzyłam oczy. 
Juli! To naprawdę ona!! Chociaż ma jakiś inny kolor włosów. Taki czerwono-miedziany. Podniosła mnie jednym ruchem i przytuliła. 
-Jak ja za tobą tęskniłam!- szepnęłam jej do ucha. 
-Ja za tobą też kochana.- powiedziała. Od razu poczułam od niej papierosy. Odsunęłam ją od siebie i spojrzałam na nią wzrokiem mordercy. Westchnęła i zgasiła peta którego miała w buzi.
_________________________________________________________________
mama*- Liam mówi na panią Rickman mama, ponieważ adoptowała go jak miał 10 lat i się tak nauczył na nią mówić.
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać, ale wena.. 
Czytasz=komentujesz 

3 komentarze:

  1. To Juli nie miała ćpać?? Zresztą nieważne. No, no, idzie ci coraz lepiej. Mniej błędów, fabuła się rozkręca. Więc czekam na dalszy ciąg.
    (weź se wyłącz weryfikację obrazkową)

    OdpowiedzUsuń
  2. BOSKIE.♥
    KOCHAM JAK PISZESZ.♥
    DODAWAJ SZYBKO NASTĘPNY.♥
    +
    'Przyjaźnie, które wymagają wysiłku,mogą być najcenniejsze'
    '-Widziałem Go'
    Dziewczyna,która niesie za sobą tajemniczą przeszłość.
    Dziewczyna,która się...boi.
    Wyjeżdża do Londynu. Ale czy to wyjdzie jej na dobre? Kogo tam spotka? Jakie wydarzenia będą miały miejsce? Czy te miasto odnowi starą przyjaźń?
    Dowiesz się czytając ' MORE THAN THIS '
    cassie-and-one-direction.blogspot.com
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och i ach.!
    To est genialne.! :D
    czekam na nn :*

    zapraszam do mnie: http://traversing-the-sample.blogspot.com/
    liczę na obserwację i kom. :)

    OdpowiedzUsuń